Likier kawowy

Po co mi ten likier? Otóż po obejrzeniu filmu No Reservation postanowiłam zrobić tiramisu, a to wymaga odrobiny alkoholu. W zależności od przepisu używa się wino Marsala, likier kawowy (Tia Maria lub Kahlua) lub migdałowy (Amaretto), brandy albo rum. Ja jednak uparłam się na likier kawowy, bo właśnie taki był wykorzystany w przepisie z filmu. Mogłam ten likier kupić i nawet zamierzałam, ale gdy przeglądałam ofertę sklepów internetowych, trafiłam też na parę przepisów. Wzorując się na nich stworzyłam własną recepturę na bazie rumu, z cukrem Muscovado i dodatkiem miodu. Jestem zadowolona i polecam… tiramisu :)

Składniki na 1,5 litra likieru:
– 100 g kawy mielonej (100% Arabica)
– 800 ml wody
– 600 ml rumu
– 400 g cukru trzcinowego, ciemnego Muscovado
– 100 g cukru waniliowego
– 100 g miodu pszczelego

Zaczynamy od przygotowania esencji kawowej. Kawę zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy do zaparzenia i całkowitego ostygnięcia. Po tym czasie przecedzamy kawę przez gazę lub papierowy filtr. Do esencji dodajemy cukier Muscovado
(może być inny – trzcinowy lub buraczany, najlepiej nierafinowany), cukier waniliowy oraz miód. Podgrzewamy mieszając, aż do zagotowania, po czym ponownie studzimy.
Ostudzoną, słodką esencję mieszamy z rumem. Przelewamy do butelek, zakręcamy i odstawiamy na minimum 2 dni, aby wszystkie aromaty przenikły się.
Uwaga!Cukier waniliowy polecam ten domowej roboty, ale jeśli takiego nie mamy, to możemy go zastąpić 100 g zwykłego cukru i pół laski wanilii. W takiej sytuacji wanilię po wystudzeniu kawy usuwamy, a napar ponownie przecedzamy.

Chcesz więcej? – Popatrz >>>

{ Dodawanie komentarzy zostało zablokowane }