Przez emocje oraz wrażenia, jakie towarzyszyły pieczeniu i jedzeniu, bułeczki te stały się dla mnie wyjątkowe i niezapomniane. Proste, doskonałe w smaku domowe pieczywo, do tego dobry ser, grillowane warzywa, lampka wina i aż chce się rzec: trwaj piękna chwilo!
Składniki na 12 bułeczek:
– 240 g mąki pszennej razowej (2 szkl.)
– 200 g mąki pszennej, typ 550 (1 1/2 szkl.)
– 160 g kaszy manny (1 szkl.)
– 120 ml ciepłego mleka 2% tł. (1/2 szkl.)
– 240 ml ciepłej wody (1 szkl.)
– 40 g drożdży
– 2 łyżeczki brązowego cukru
– 2 łyżeczki oleju
– 2 łyżeczki soli
Dodatkowo:
– 4 łyżki mleka (do posmarowania bułek)
– płatki owsiane, otręby (do posypania bułek)
Wymieszać ze sobą oba rodzaje mąki, kaszę oraz szczyptę soli. Drożdże rozpuścić z cukrem i mlekiem, odstawić na 15 minut. Wyrośnięty rozczyn połączyć ze składnikami sypkimi i wodą. Zagnieść ciasto dodając olej (pod koniec ciasto powinno być elastyczne i odchodzić od ręki), przełożyć do miski, przykryć czystą bawełnianą ściereczką lub folią spożywczą i pozostawić w ciepłym miejscu na około godzinę do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, ponownie je zagnieść, po czym podzielić na 12 porcji. Uformować okrągłe bułeczki, każdą naciąć w 2-3 miejscach na krzyż, posmarować mlekiem, posypać płatkami i otrębami. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok. 15 minut. Piec 10 minut w 50°C,
po czym zwiększyć temperaturę piekarnika do 200°C i piec kolejne 20 minut.
Uwagi: Zamiast świeżych drożdży można użyć suszonych (40 g drożdży świeżych odpowiada około 11 g drożdży suszonych).
Chcesz więcej? – Popatrz >>>