Znudzona brownie i morelowym keksem, musiałam wymyślić nowy deser. I poczułam tęsknotę za ciasteczkami, najlepiej takimi które pasowałyby do letniego sezonu.
Rozczarowujące byłoby, gdyby znowu były to ciasteczka owsiane. To już było… Pszenica nie, bo pszenica byłaby faux-pas… No więc ryż. Mąka ryżowa. I jakieś owoce… taki ryż z owocami, ale w formie ciastek. I tym tropem poszłam… Dwa banany dla słodyczy, wiśnie i żurawina dla orzeźwienia, trochę siemienia zamiast jajka, bez migdałów, ale z kokosem, i dla lekkości – ekspandowany amaranus. Dodatek ekspandowanych zbóż wydaje się słabym pomysłem, gdyż szybko chłoną wodę i tracą swoją chrupkość. Jeśli jednak dodamy je na koniec, a ciasteczka podczas pieczenia dodatkowo podsuszymy, ekspandowane nasionka nie rozmiękną i zachowają swoją strukturę.
[nfacts title=”CIASTECZKA RYŻOWE Z WIŚNIAMI I ŻURAWINĄ” serving=”1 ciasteczko (ok. 33 g)” kj=”448″ kcal=”107″ protein=”1,4″ fat=”4,5″ carbohydrate=”15,4″ sugar=”5,5″ fiber=”2,0″ alignment=”right”]
Składniki na 16 ciastek:
– 75 g mąki ryżowej pełnoziarnistej
(1/2 szkl.)
– 30 g mąki ryżowej białej (2 łyżki)
– 30 g ekspandowanego amarantusa
(1 szkl.)
– 70 g wiśni suszonych (1/2 szkl.)
– 30 g moreli suszonych (4-5 średnich)
– 30 g liofilizowanej żurawiny (2 szkl.)
– 10 g liofilizowanej truskawki (garść)
– 20 g siemienia lnianego (2 łyżki)
– 50 g wiórków kokosowych (2/3 szkl.)
– 30 g oleju kokosowego (2 łyżki)
– 2 średnie banany (200 g miąższu)
1. Siemię lniane, liofilizowane truskawki i około 1/3 żurawiny zmielić w młynku do kawy. Uzyskany proszek wymieszać z obiema mąkami, wiórkami kokosowymi, suszonymi wiśniami i pokrojonymi morelami.
2. Banany zmiksować lub rozgnieść widelcem. Bananowe puree połączyć z roztopionym
(w garnku na wolnym ogniu lub w kąpieli wodnej) olejem kokosowym. Połączyć z wcześniej przygotowana mieszanką suchych składników. Na koniec dodać eksapandowany amarantus i pozostałą żurawinę. Delikatnie wmieszać w ciasto.
3. Z uzyskanej masy formować kulki wielkości śliwki, rozpłaszczać w dłoniach, a następnie układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na koniec ciasteczka dodatkowo posmarować odrobiną syropu klonowego lub płynnego miodu.
4. Piec 12-15 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C ustawionym na termoobieg. Gdy ciasteczka zaczną się rumienić, zmniejszyć temperaturę do 150°C i piec kolejne 8-10 minut, aż ciasteczka będą suche. Po wystudzeniu można przechowywać do w lodówce w szczelnie zamykanym plastikowym lub szklanym pojemniku (do jednego tygodnia).