Całe lato zwlekałam z opisaniem tego toffi, bo ciągle coś zmieniałam w jego składzie. Może mniej orzechów, a więcej migdałów… Może jeszcze płatki ryżowe dla gęstości… Nie chce już nic zmieniać, bo smak jest doskonały. Jedyne co można byłoby jeszcze poprawić to konsystencja. Można dodać więcej oleju kokosowego, ale wtedy toffi robi się zbyt tłuste… Zamiast tego można je przez parę chwil przetrzymać w zamrażarce. Wtedy konsystencja również jest super. Bez schładzanie toffi jest trochę miękkie, ale to też ma swój urok i dobre strony – można je jeść łyżeczką jako deser lub wykorzystać jako nadzienie np. do babeczek.
Składniki:
– 50 g migdałów
– 50 g orzechów nerkowca
– 50 g banana (1/2 średniego)
– 50 g miodu (2-3 łyżki)
– 50 g oleju kokosowego (3-4 łyżki)
– 15 g wiórków kokosowych (2 łyżki)
– 10 g płatki ryżowe (2 łyżki)
– 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Migdały, orzechy nerkowca, wiórki kokosowe, płatki ryżowe zmielić w młynku do kawy. Olej kokosowy roztopić na wolnym ogniu. Dodać rozgniecionego widelcem banana oraz wcześniej rozdrobnione orzechy, wiórki i płatki. Całość wymieszać jednocześnie podgrzewając (dosłowanie10-20 sekund). Zdjąć z ognia, lekko przestudzić, po czym dodać miód i ekstrakt waniliowy. Jeszcze raz dokładnie wymieszać i przełożyć do plastikowego pojemnika wyłożonego papierem do pieczenia. Wstawić do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem schłodzić przez kwadrans w zamrażarce i pokroić tak, by uzyskać cukierki.
Chcesz więcej? – Popatrz >>>