Ajvar

Ajvar czyli warzywna pasta, której bazą jest papryka, bakłażany i czosnek. Posiada uniwersalny smak, który trudno nie lubić. Słodycz pieczonych warzyw, szlachetna wytrawność, łagodna słoność i odrobina ostrości dla równowagi. Do tego przyjemna konsystencja… Nie bez powodu jego nazwa nawiązuje do tureckiego słowa havyar oznaczającego kawior. Można więc powiedzieć, że ajvar to taki warzywny kawior. Biorąc pod uwagę minimalistyczną recepturę – to specjał dość tani i niewyszukany, ale dla podniebienia – bogaty i wyrafinowany. Ajvar można potraktować jako smarowidło do pieczywa, zimny dodatek czyniący posiłek przyjemniejszym, jako przyprawę do dań ciepłych (zup, sosów, dań z ryżu czy makaronu), albo… coś do podjadania prosto ze słoika (w nieskończoność, czyli aż się skończy). Mi ten ajvar zaczarował cały dzień – aromatem, który rozprzestrzenił się po mieszkaniu, a potem smakiem wartym zachowania w słoikach.

Składniki na ok. 600 g ajvaru:

– 1 kg czerwonej papryki (6 średnich)
– 250 g bakłażana (1 mały)
– 250 g mięsistych i aromatycznych
   pomidorów np. lima (2-3 średnie)
– 4 ząbki czosnku (1/2 małej główki)
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżka oliwy z oliwek
– 1 łyżka octu balsamicznego
– 1 łyżka soku z cytryny

1. Umyte i osuszone papryki, pomidory, czosnek (cały, nie obrany) oraz bakłażana (przekrojonego na pół, oprószonego solą i skropionego oliwą), ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 30 minut w temperaturze 200°C.
2. Upieczone warzywa przełożyć do miski, przykryć folią aluminiową i pozostawić do przestygnięcia – dodatkowe zaparowanie warzyw ułatwi zdjęcie z nich skóry.
3. Z papryki zdjąć skórę, usunąć wierzchołki z ogonkiem i przełożyć do garnka. Ładniejsze gniazda nasienne można zostawić (bo jadalne, dodatkowy smak i szkoda wyrzucać). Dołożyć obrane ze skóry pomidory, wydrążony miąższ bakłażana oraz wyciśnięte ząbki czosnku (po upieczeniu nie trzeba ich obierać – aromatyczny środek łatwo wychodzi z łuski). Całość zmiksować na gładką masę.
4. Gotować na wolnym ogniu kolejne 30 minut, aż masa zgęstnieje. Pod koniec doprawić solą, oliwą, octem i sokiem cytrynowym. W zależności od upodobań można dodać więcej przypraw. Chcąc uzyskać jeszcze łagodniejszy smak można ocet balsamiczny zastąpić sokiem cytrynowym. Jeśli natomiast wolimy bardziej wyraziste smaki – możemy wzbogacić recepturę w paprykę chilli (upieczoną wraz z innymi warzywami lub w proszku).
5. Gorący ajvar przełożyć do słoików i zostawić przynajmniej do następnego dnia, by „przegryzły się” wszystkie smaki. Ajvar można dodatkowo zapasteryzować w wodzie lub piekarniku, szczególnie jeśli przygotujemy większą porcję z myślą o zimowych zapasach.

{ Dodawanie komentarzy zostało zablokowane }